-
Fabio, a my kiedy się pobierzemy? – zapytała Noela, która opierała się o
swojego chłopaka i przeglądała zdjęcia sprzed tygodnia.
-
Kiedy tylko będziesz chciała. – odpowiedział Coentrao i pocałował ją w głowę.
Uśmiechnęła się do siebie. Kochała tego mężczyznę i wiedziała, że to ten
jedyny. Nie miała zamiaru zmieniać go na żadnego innego. – A jeżeli już o tym
mówimy. – dodał blondyn, podnosząc się.
Odprowadzony zaciekawionym spojrzeniem pół
Polki, pół Portugalki podszedł do komody i otworzył pierwszą szufladę. Kiedy
tylko coś znalazł od razu wrócił do swojej dziewczyny. Klęknął na jedno kolano
i zakaszlał. Otworzył małe, czerwone pudełeczko i pokazał je dziewczynie. Ta
popatrzyła na niego z niedowierzaniem.
-
Noelo Nunez Rosa, czy zostaniesz moją żoną? – nie była w stanie nic powiedzieć.
Po prostu rzuciła się na niego i popłakała. W drzwiach stanęli ich przyjaciele.
Jednak
życie jest piękne …
Ooooo... to było takie słodkie.
OdpowiedzUsuńZajebiście piszesz;)
P.S. Jedyną rzeczą, która mnie wkurza to to, że gdy piszesz jak ktoś się wypowiada to na końcu stawiasz kropkę i dalej jest myślnik "- Kiedy tylko będziesz chciała. - odpowiedział(...)". Tej kropki po "chciała" nie powinno być.
Mam nadzieję, że Cię nie obraziłam, ani nic, bo to nie miało być złośliwe. Myślę, że każdy chciałby pisać poprawnie, jak przeczytałam masz 15 lat i na j. polskim możesz za to tracić punkty, nie wspominając o egzaminie gimnazjalnym :)
See ya